Dzisiejszy post zawiera kolejną porcję eksperymentów! :) Doświadczenie z wulkanem robiłam z dziećmi już w tamtym roku (klik), ale tym razem miało ono trochę inną formę. Dzieci pracowały w grupach, lepiły wulkany, a potem przy mojej pomocy stworzyły "wybuch".
Zobaczcie jak świetnie się bawiliśmy! :)
Najpierw zrobiłam trzy duże porcje masy solnej, które zabarwiłam różnymi kolorami farb.
Przepis na masę solną: wymieszać ze sobą 1 kg mąki, 1 kg soli oraz wodę i olej "na oko" - tak, aby masa się nie kleiła. Jeśli kolor masy ma być jednolity należy od razu dodać farbę. A jeśli chcecie uzyskać taki efekt jaki ma nasza pierwsza masa, to farbę trzeba dodać już po wstępnym zagnieceniu masy (u nas było to przez przypadek - zapomnieliśmy o wcześniejszym dodaniu farby:)
Dzieci pracując w grupach miały za zadanie ulepić wulkan. Aby mógł on potem wybuchać trzeba użyć butelki plastikowej - będziemy do niej wlewać różne substancje:) Dlatego dzieciaki oblepiały małe butelki po wodzie - efekt super:) Warto też robić to w misce lub na jakiejś podstawce, bo wybuchający wulkan zalewa wszystko dookoła:)
Kiedy wulkany były ulepione przystąpiliśmy do tworzenia wybuchu. Trzeba przygotować ocet, płyn do mycia naczyń, sodę oczyszczoną i ewentualne czerwoną farbę.
Do butelki dzieci wlewają po kolei ocet (około pół butelki, czyli 200-250 ml),
potem dodają trochę płynu do mycia naczyń i farbę.
potem dodają trochę płynu do mycia naczyń i farbę.
Na koniec przez suchy lejek wsypujemy sodę oczyszczoną - trzeba to zrobić bardzo szybko, bo reakcja zachodzi bardzo szybko i od razu następuje... erupcja!!!
W niektórych przepisach w internecie (także w moim z poprzedniego roku) jest zalecenie aby sodę zawinąć w chusteczkę i tak wrzucić do butelki - wtedy zanim chusteczka się rozpuści trzeba trochę poczekać na wybuch:) Niestety u nas się to nie sprawdziło, bo chusteczka zatkała szyjkę butelki i efekt nie był tak spektakularny jak przy wsypaniu sody przez lejek.
Dzieci były zachwycone wybuchami. Biegały od grupy do grupy obserwując wybuchy innych wulkanów:) Jeśli damy sporo płynu i sody, to erupcja może trwać naprawdę długo:)
Żałuję, że nie nagrałam filmiku:)
Polecam takie doświadczenia! Frajda gwarantowana! Nie tylko dla dzieci;)
łoo wygląda efektownie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny eksperyment, ja z dziećmi też robiłam podobny w tamtym tygodniu i wyszło super- dzieciaki zadowolone!
OdpowiedzUsuńSuper wulkan dla chłopca 4 letniego :)
OdpowiedzUsuń